Spis treści
Projektowanie wnętrz, tym bardziej w wersji kompleksowej to długi i pracochłonny proces. Żeby to łatwiej zobrazować weźmiemy pod lupę projekt mieszkania o powierzchni 56 m². Pracowaliśmy nad nim łącznie 80 dni roboczych, co daje 16 tygodni czyli w przybliżeniu 3,5 miesiąca! Tak tak, to tyle trwa! A dlaczego? Wyjaśniamy to poniżej!
Etap pierwszy – poznajmy się
Pierwszy krok w naszym wspólnym projekcie to zapoznanie się z inwestorem. Podczas rozmowy poznajemy potrzeby, wymogi, upodobania i styl, jaki chcemy osiągnąć w projektowanym wnętrzu.
Jest to czas na wychwycenie wszystkich Twoich uwag, preferencji i wzajemne poznanie się obu stron. Jest to dla nas pierwszy i bardzo ważny krok, bez którego nie byłoby możliwe podjęcie się projektu. Oczywiście w czasie trwania pandemii wychodzimy na przeciw i proponujemy spotkania on-line. W większości wypadków taka wirtualna rozmowa wystarcza, aby w bezpiecznych warunkach zebrać potrzebne nam informacje.
Kolejnym krokiem jest podpisanie umowy i pomiar mieszkania lub domu (o ile stan budowy na to pozwala). W przypadku braku możliwości wykonania przez nas inwentaryzacji bazujemy na rzutach budowlanych lub branżowych, które otrzymujemy od was lub dewelopera.
Łącznie na wstępne etapy prac przeznaczamy około 2 dni roboczych, co stanowi 2,5% czasu przewidzianego na nasze opracowanie.
Etap drugi – czas na projektowanie
Przyszedł czas na konkretną pracę nad projektem twojego wnętrza. Zaczynamy od rzutu funkcjonalnego. Ten etap prac zajmuje nam od 7 do 10 dni roboczych w pierwszej wersji, ale dodając jeszcze około 3-5 dni roboczych na poprawki. Uzyskujemy łącznie 15 dni roboczych, czyli 18,75 % czasu na opracowanie całego rzutu funkcjonalnego średniej wielkości mieszkania.
Kolejnym krokiem jest przygotowanie przez nas moodboardów, jeśli nasza umowa uwzględnia ich przygotowanie. Często podczas opracowania tablic inspiracyjnych spotykamy się z klientem w sklepach aby przejrzeć i wybrać niektóre z elementów stałych mających wpływ na ostateczny wygląd (podłogi, płytki do łazienek czy drzwi). Jest to dla nas bardzo ważny “punkt programu” ponieważ w akcji poznajemy twój gust, styl i upodobania!
Moodboardy z poprawkami oraz spotkanie w sklepach w celu doboru materiałów zajmują nam z reguły 16 dni roboczych. To 20% czasu przewidzianego na całość opracowania.
Etap trzeci – w końcu wizualizacje!
Okej, teraz czas na ulubiony etap klienta – wizualizacje. Te kolorowe, klimatyczne ilustracje, które pokazują ci twoje wymarzone wnętrze zajmują nam najwięcej czasu. Z reguły jest to około 25 dni roboczych + 10 dni na poprawki (to oczywiście średnia, bo wszystko zależy od zakresu zmian zgłoszonych podczas tur poprawkowych).
Tutaj niestety musisz uzbroić się w cierpliwość. Wizualizacje to jeden z najbardziej pracochłonnych etapów naszej pracy. Musimy wykonać modele mebli, opracować tekstury i wyrenderować finalny widok. Od tego momentu inwestor może zgłosić swoje poprawki w dwóch turach.
Razem osiągamy 35 dni co stanowi kolejne 43,75 % czasu na opracowanie Twojego wymarzonego wnętrza.
Etap czwarty – rysunki wykonawcze
Zadowoleni z efektów wizualnych? Jeśli tak, przystępujemy do sporządzenia dokumentacji końcowej, czyli: opracowania rysunków branżowych dla elektryka, hydraulika, glazurnika, stolarza i ekipy wykończeniowej (np. z sufitami podwieszanymi). Tworzymy też listę zakupową z materiałami i elementami wyposażenia użytymi w aranżacji (okładziny ścienne, podłogowe, meble, lampy itp.).
Pamiętaj, że ten czas jest dla nas najbardziej wymagający – musimy brać pod uwagę szereg różnych aspektów technicznych i oczywiście wizualnych. Bardzo istotne jest również to, aby ten etap zawsze przygotowany został na końcu, po wszystkich akceptacjach dokonanych przez klienta. Dzięki temu minimalizujemy ryzyko błędów i kolizji podczas prac wykończeniowych.
Podsumowując – mnóstwo pracy!
Aby ułatwić Wam zrozumienie tego tematu – przygotowaliśmy grafikę, która jasno obrazuje procentowy udział poszczególnych etapów w całym procesie przygotowania projektu. Dlatego – drogi inwestorze! Jeśli zastanawiasz się nad zleceniem zaprojektowania swojego wnętrza projektantom i myślisz, że “masz jeszcze czas” bo przecież pół roku to bardzo dużo – nie zastanawiaj się dłużej!
Czy warto decydować się na architekta wnętrz? Mamy z mężem dylemat, bo w kwestii wykończenia jesteśmy laikami, a interesuje nas konkretny styl wykończenia – klasyczny z elementami retro. Mamy ograniczony budżet i przez to wykończenie będzie odbywało się po części z bieżących pieniędzy, a architekt to jednak niemały wydatek.